Gdy dziecko chce prywatki w domu

Gdy dziecko chce prywatki w domu

W Francji tradycją od zawsze już jest, że w gronie znajomych ktoś co weekend organizuje prywatkę, czyli imprezę towarzyską w domu. Wybranym wieczorem na wspólną zabawę u kogoś w domu jest najczęściej sobota. Oczywiście, co tydzień party odbywa się u kogoś innego. Na ten czas można składać się na przekąski oraz napoje, ale to zazwyczaj osoba zapraszająca funduje wszystko. Zwyczaj ten dość nieśmiało już parę lat dotarł i do nas. Gdy dziecko chce prywatki w domu, rodzice zazwyczaj na wstępie wyrażają dość spore obawy. Boją się często, że po powrocie do domu nie poznają miejsca swojego codziennego egzystowania. Jak pozwolić dziecku na prywatkę w domu i nie zwariować?

Młodzież chce się bawić!

 

Domówki nie są niczym  nieznanym, ale wiadomo, że inaczej jest, gdy imprezę organizuje dorosły student, a inaczej, gdy piętnastolatek niemający o życiu bladego pojęcia. Jeśli zgadzacie się na to, by w sobotni wieczór dziecko pod Waszą nieobecność zaprosiło do domu kilkanaście osób z klasy – musicie zadbać o to, by dom czy mieszkanie zabezpieczone zostało przed nieoczekiwanymi i mało pozytywnymi sytuacjami. Kosztowne dywany na czas trwania imprezy dobrze będzie zwinąć i umieścić w osobnym pokoju, dzięki temu nie będziecie ryzykowali poplamieniem ich przez sosy do zakąsek czy też napoje. A propos napojów – umowa o niepiciu alkoholu będzie jak najbardziej na miejscu. Dowiedzcie się też, kto tak naprawdę będzie na imprezie z klasy i czy przyjdą jakieś osoby towarzyszące „z zewnątrz”. Rozmowa na temat znajomych Waszych dzieci też dużo da. Dobrze jest wiedzieć, kto będzie w naszym domu pod naszą nieobecność.

Rodzic może pomóc

 

Jeśli dziecko zobaczy, że na poważnie i Wy angażujecie się w przygotowanie imprezy – będzie robiło wszystko, by nie zawieść Waszego zaufania. Tata może ustawić głośniki, z których wydobywać się będzie muzyka w czasie zabawy. Mama może przygotować całą serię smacznych kanapek dla wygłodniałych imprezowiczów, którzy z pewnością zapamiętają na dobre wszystko to, czym zostali poczęstowani.